W dniach od 26 do 29 października w Ustce odbyła się konferencja kapelanów więziennych Ewangelickiego Duszpasterstwa Więziennego i Kościoła prawosławnego. Organizatorem konferencji był Centralny Zarząd Służby Więziennej i ks. Piotr Janik ze strony EDWi.
Kapelani obu wyznań mieli możliwość wysłuchania wykładów: dr. mjr Tomasza Głowika (CZSW): „Zmiany w strukturze organizacyjnej jednostek penitencjarnych”; ks. prof. dr. hab. Marka Uglorza (Kościół ewangelicko-augsburski , Chrześcijanska Akademia Teologoczna): „Obecność we wspólnocie” i medytacji „Słowo-obraz-terytorium”; prof. dra hab. Włodzimierza Wołosiuka (Kościół prawosławny) „Muzyka w służbie.”
Kapelani EDWi spotkali się w swoim, „wyznaniowym” gronie, omawiając bieżące kwestie związane między innymi: z posługą poszczególnych kapelanów, tematyką i obecnością na konferencjach w przyszłości oraz stroną internetową.
Ks. Piotr Janik, zdjęcia: Marcin Orawski
[nggallery id=12]
Słowo – obraz – terytorium
medytacja ks. prof. Marka Uglorza
Gdyby nie było słowa, miłość nie miałaby się jak wypowiadać. Nawet erotyczna ekspresja ludzkiej osoby nie zawsze jest mową miłości. Bywa, że trudno dostrzec różnicę pomiędzy pożądliwością czyli rabunkiem, to jest siłowym przywłaszczaniem cudzego terytorium, a wraz z nim prawa do godności i wolności, i prawdziwie dającą się miłością bez oczekiwań, warunków wstępnych i zasług.
Miłość tworzy ludzki świat, ponieważ ma słowo, w którym przybiera konkretny obraz samej siebie. A stając się obrazem może posiąść terytorium ludzkiej osoby i egzystencji, nie żeby gwałcić, ale obdarowywać wolnością. Stąd ciąg tytułowych pojęć, którym były podporządkowane wykłady: Słowo – obraz – terytorium, jest nie tylko wskazaniem metody, ale przede wszystkim opisuje ludzki świat. Słowo tworzy ludzkie terytorium, a czasem po prostu bierze go w posiadanie, gdy staje się obrazem. Bywa zaś, że obraz, nie chcąc swojego słowa, wkracza na ludzkie terytorium niczym rabuś i gwałciciel, niszcząc godność i szacunek człowieka do samego siebie.
Tak bywa pomiędzy ludźmi: małżonkami, kochankami, przyjaciółmi, pracodawcami i pracobiorcami, a także na ograniczonym terytorium więzienia, gdzie obraz ludzkiej aktywności i nawiązywania relacji, czyli dłoń, może pomóc wyjść na wolność albo jeszcze bardziej zacieśnić przestrzeń wolności, wręcz do takiego stopnia, że więzień wybiera „ucieczkę” w noc, która wydaje mu się jedyną przestrzenią wolności….
Niedobry dotyk nie zdarza się tylko w szkole i w domu. Bardzo często i w różnych sytuacjach ludzka dłoń nie pokazuje dobrego słowa i nie otwiera tego zamku, który powinna, także we więzieniu. W swoich interpretacjach zdjęć, przedstawiających dłonie, proponuję spojrzenie na ludzką dłoń, jako słowo miłości, żeby terytorium więzienia i aresztu mogło być przestrzenią dalszego życia, a może wręcz nadziei na nowe życie?
W obrazie dłoni kapelana, terapeuty, pedagoga, słowo życia wkracza na terytorium zakładu karnego jako obraz miłości.
ks. prof. Marek Uglorz
Zapraszamy na blog teologiczno-kontemplacyjny ks. prof. Marka Uglorza: http://ogrodzycia.blox.pl/html
Zobacz także fragment medytacji: ZAGRAJMY PANU: http://www.edwi.pl/?p=326